sobota, 4 stycznia 2014

Moja Maska roku 2013!

Dziś napisze  o mojej masce - którą odkryłam dopiero w grudniu ale jest moją ulubioną maską, jak na razie :D

A mam na myśli:

nuNAAT, Naat Cream, Owocowa Maska do włosów długich

źródło wizaz.pl
Próbkę tej maski dostałam od Zielonej Igg i jestem z tego faktu bardzo zadowolona :)

tutaj już większość jest zużyta

SKŁAD na BLAT:

WaterCetearyl Alcohol, Zea Mays(Corn) StarchCetrimonium Chloride,  Paraffinum Liquidum (Mineral Oil) Alcohol, Parfum, Citrus Auratium Dulcis (Orange) Fruit ExtractAnanas Sativus (Pineapple) Fruit Extract, Passiflora Incarnata Fruit Extract, Citric Acid, Metchylchloisothiazolinone, Cl 14700 (Red 4) Cl 19140 (Yellow 5) Methylisothiazolinone.

Woda, emolient, (wygładzacz i zmiękczacz), skrobia kukurydziana, antystatyk, parafina (emolient tłusty) zapachekstrakt z owocu pomarańczy słodkiej ekstrakt z ananasaekstrakt z passiflory (Męczennica cielista) –nawilżacz, kwas cytrynowykonserwanty i barwniki.

Jak widać skład ma bardzo bogaty w ekstrakty, szkoda tylko że są za zapachem. Niektórych może razić parafina ale na moich wysokoporowatych włosach dobrze się spisuje :) Odkąd wiem że ma w sobie skrobię zacznę dodawać ją do każdej odżywki czy maski która jej nie ma - to ona sprawia że włosy są po nie gładkie. Ogólnie rzecz biorąc skład ma bardzo naturalny i owocowy:)

Konsystencja:


Maska należy do tych rzadszych masek - jest rzadsza od Kallos Keratina, która jest najrzadszą maską jaką posiadam, ale nieco gęstsza od odżywki DeBa. Mimo tego jest super wydajna - 100 ml jakie dostałam wystarczyło mi na ponad miesiąc używania prawie codziennego - a nigdy jej sobie nie żałowałam. Jak widać jest różowa, taka perłowa - moje koleżanki na pierwszy rzut oka pomyślały że to glut jakiś :D Bardzo łatwo się wchłania - wystarczy nawet sporą ilość wetrzeć we włosy a po chwili jej nie ma, a może to tylko moje włosy tak ją piją?

Zapach:
Nigdy nie przywiązuje uwago do zapachu - jest on owocowy, słodki, nie męczył mnie i nie utrzymywał się po spłukaniu.

DZIAŁANIE:
Czyli coś najważniejszego. 
Maska nie obciąża włosów, ani nie jest za lekka (co jest ważne przy moich cienkich włosach) - chociaż przy spłukiwaniu ma się takie wrażenie. Po jej użyciu włosy są odżywione, gładkie i błyszczące oraz nie puszą się ani nie zbijają w strąki.

Maska podbiła moje serce tak bardziej kiedy używałam jej przed myciem w mojej metodzie olejowania na odżywkę :) Dawałam:
  • 1 łyżkę maski
  • 1 łyżkę miodu
  • trochę odżywki DeBa
wymieszałam to ze sobą, nałożyłam na wilgotne włosy a na to nałożyłam ok. 1 łyżką oleju winogronowego.

Po tym moje włosy były:
  • grubsze - tak jakby każdy pojedynczy włos stawał się grubszy - niestety efekt utrzymuje się do następnego mycia.
  • mocne - ten efekt utrzymuje się dużo dłużej 
  • rozjaśnione - to dzięki miodzie ( było to widać szczególnie po masce którą trzymałam ok. 4,5 h)
  • gładkie
  • błyszczące
  • elastyczne
  • nawilżona
  • moje suche końce po tej masce są miękkie, gładkie, nawilżone, elastyczne - po warkoczu nie mam siana, ale ładne fale oraz błyszczące
  • nie straciły na objętości :)

Co najbardziej podoba mi się po tej masce?
  • moje włosy są mocniejsze i grubsze - jeszcze żadna maska tego nie dokonała
  • są jaśniejsze (miód<3)
  • mega błyszczące i nawilżone

Czy kupię?
Na pewno! :) tylko nie wiem gdzie mogę ją znaleźć.

Koszt: ok. 20-30 zł\1l

A czy wy macie swoją ulubioną maskę roku? A może zachęciłam was do wypróbowania tej? Piszcie w komentarzach!

Wasza
Blondynka 

7 komentarzy:

  1. Nie znam tej maski, ale wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej maski dotąd nikt jeszcze nie zrecenzował i to jest jej jakby pierwsza recenzja - na wizażu też jej nie ma oprócz zdjęcia.

      Usuń
  2. Igg wie co dobre ^^ To była moja pierwsza maseczka jaką kupiłam gdy zaczęłam się interesować pielęgnacją włosów ;) I to ona właśnie sprawiła, że pozbyłam się "szopy" na głowie... I wiesz, mam jeszcze ze 300ml, mogę się podzielić dopóki znów jej nie wyczaimy w jakimś sklepie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O z miłą chęcią - no właśnie chciałam się Ciebie zapytać gdzie ją kupiłaś?

      Usuń
  3. Pierwszy raz o niej słyszę. Ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz widzę tę maskę, nigdy nie spotkałam jej w żadnym sklepie. Prawdę mówiąc niezbyt mnie interesuje. Obawiam się działania parafiny na moich włosach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiem nigdzie jej nie ma moja koleżanka kupiła ją gdzieś w Zielonej Górze. Na moich włosach parafina dobrze się spisuje - bom wysokoporowata :)

    OdpowiedzUsuń